UWAGA: Starałam się przetłumaczyć cały tekst jak najbardziej zrozumiale, jednak jeśli będziecie mieli zastrzeżenia albo dostrzeżecie błędy (zarówno w przekładzie, jak i w definicjach pewnych pojęć), zawsze możecie mi o tym napisać, a zostaną one naprawione. Enjoy ;)
_________________________
"Co mam na myśli, dodając posty w stylu 'Chrzanić normy płciowe'
Esej.
Jeśli obserwujecie mnie na moich profilach społecznościowych, szczególnie na Tumblr, mogliście zauważyć moje stanowisko w sprawie norm płciowych - czy jest to post ze zdjęciami artykułu o cudownym facecie w olśniewającej wieczorowej sukni, czy - mniej dwuznacznie - post, który jedynie nawołuje 'chrzanić normy płciowe'.
Patrząc po liczbie reblogowanych postów i notkach, większość Tumblr'a zna i rozumie tę kwestię. Jednakże więcej niż jeden raz zdarzyło się, iż po tym, jak dodałem podobne posty, ktoś zapytał mnie, czy 'nie chcę już być mężczyzną'.
Zanim kontynuuję, w obronie wszystkich moich transpłciowych przyjaciół chciałbym sprostować zapytania typu 'chcesz być kobietą/mężczyzną?' i powiedzieć wam, że lepiej zapytać, czy ktoś JEST mężczyzną bądź kobietą (JEŻELI już w danym przypadku czujecie taką potrzebę, co może być nie na miejscu, przynajmniej spytajcie we właściwy sposób). Bycia transpłciowym i zdecydowania się na operację zgodną z płcią psychiczną czy też rozpoczęcia kuracji hormonalnej nie można porównać do chęci posiadania nowej torebki albo pary butów. Nie jest to także trend czy coś 'fajnego w danym momencie' - choć media mainstreamowe sądzą, że pisanie o tym właśnie teraz jest super i na czasie. Dodatkowo można być osobą transpłciową bez dokonywania zmian operacyjnych.
Płeć to to, jak się identyfikujesz.
Płeć jest częścią tożsamości każdego z nas, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie.
Jednak w naszym społeczeństwie płeć jest zbyt często postrzegana binarnie, a nie jako spektrum. W dniu waszych narodzin pojawia się ktoś, kogo nie znacie i nigdy nie spotkacie, a kto przypisuje wam płeć i decyduje, czy jesteście mężczyzną, czy kobietą, kierując się jedynie biologią. Potem prawdopodobnie nigdy nikt nie zapyta was ponownie, czy identyfikujecie się jako mężczyzna czy kobieta. Być może jest to w pewnym sensie wybaczalne, gdyż w większości przypadków przypisana płeć jest tą, z którą się identyfikujecie, co wciąż nie oznacza, że powinno być tak, iż nikt nie zapyta was o to po raz kolejny.
W języku angielskim istnieje rozgraniczenie, które ułatwia zrozumienie różnicy pomiędzy pojęciami 'płeć psychiczna'* a 'płeć biologiczna'**, ponieważ są to dwie odmienne rzeczy i dwa odmienne słowa. Nie wiem, jak jest w innych językach, ale w niemieckim jest na to tylko jedno słowo: 'Geschlecht'***. Aby móc opisać tę różnicę, zaadaptowaliśmy tu określenie 'płeć psychiczna'. Pleć psychiczna to to, kim jesteś, podczas gdy płeć biologiczna to zaledwie twoje ciało w sensie biologicznym.
Jeśli przypisuje się wam płeć psychiczną 'mężczyzna', bo macie penisa i jądra oraz identyfikujecie siebie jako mężczyźni, nazywa się to cis-gender****. Tak samo z płcią psychiczną 'kobieta', jako że macie waginę i jajniki.
Brawo! To norma w tym społeczeństwie i możecie czuć się uprzywilejowani. Wciąż jednak to idealnie wpasowuje się w binarną definicję płci i w żaden sposób nie godzi się ze spektrum, jaką ona jest. Społeczeństwo ma problem ze spektrum oraz płynnością identyfikacji, ponieważ o wiele łatwiej jest przyjąć świat w czarno-białych barwach. To także powód, dla którego istnieją uprzedzenia i stereotypy. Tym samym o wiele lepiej się z tym pogodzić. Nieistotne, czy mowa o płci, czy o seksualności.
Normy płciowe są efektem myślenia o tożsamościach płciowych w dwójnasób, jak również stereotypów dotyczących płci. Mamy zarówno cechy fizyczne, jak i osobiste cechy, które ludzie uznają za 'tradycyjnie męskie bądź kobiece'. Takie normy dyktują nam, jaka postawa jest właściwa i dopuszczalna na podstawie naszej płci.
Kobiety noszą spódniczki, mają długie włosy i gładką skórę, oczekuje się od nich odpowiedniego zachowania, opieki nad dziećmi oraz że będą czułe i delikatne. Mężczyźni noszą spodnie, krótką fryzurę, nie powinni o siebie dbać, są dzicy, głośni i mają utrzymywać rodzinę.
Od dnia narodzin musimy dostosowywać się do stereotypów i zachowywać stosownie do nich.
Kiedy byłem mały, uwielbiałem bawić się lalkami i autkami. Większość dzieci nie stosuje się do nakazów dorosłych, którzy mówią im, że lalki są dla dziewczynek, a auta dla chłopców. Cóż, ja także tego nie robiłem, a dlaczego powinienem? Mój ojciec, głowa rodziny, był jedynym, któremu się to nie podobało, i spierał się z moją mamą o zabawki, którymi chcialem się bawić. Nie interesowało go, że lalki dają mi tyle samo radości, co autka. Cieszę się, że przynajmniej w przypadku mamy było inaczej.
Tak czy inaczej, w wieku siedmiu lat nie zdawałem sobie z tego sprawy, lecz podświadomie spowodowało to, że zacząłem kwestionować swoją tożsamość i zastanawiać się, czy 'coś jest ze mną nie tak'. Gdy rodzice się rozwiedli, myślałem nawet, że mogło to być przeze mnie, bo całkiem często kłócili się o zabawki, którymi się bawiłem. Dziś wiem, że ich rozwód nie miał ze mną nic wspólnego, ale jestem pewien, że jest wiele dzieci, które zmuszone są przechodzić przez coś podobnego.
Nie mamy już roku 1995, a ja wyrosłem już z czasów introwertycznego, zakłopotanego nastolatka z południa Niemiec, ale sporo rzeczy mogłoby być prostsze, gdybym wtedy wiedział to, co wiem teraz.
Identyfikuję się jako mężczyzna.
Nie ma nic złego w tym, że identyfikuję się jako mężczyzna, noszę długie włosy i farbuję je na blond.
Nie ma nic złego w tym, że identyfikuję się jako mężczyzna i lubię robić sobie makijaż.
Nie ma nic złego w tym, że identyfikuję się jako mężczyzna i czuję się dobrze w sukience.
Nie ma nic złego w tym, że identyfikuję się jako mężczyzna i przyjmuję żeńskie cechy swojego charakteru.
Właśnie tak, nic w tym złego! To nawet wspaniałe!
Jestem mężczyzną, a przy tym czasem czuję się jak kobieta. W tym też nie ma nic złego. I nie ma najmniejszego powodu, by się tego wstydzić. Czy to oznacza, że moja płeć jest nieustalona?***** Nie wiem.
Wszystko, co wiem, to że jest to moje życie i moja tożsamość i nie wycofuję się z tego dlatego, że ludzie wokół mnie czują się niekomfortowo bądź są zdezorientowani.
Nie zmieniam się z powodu czyjegoś poczucia zagubienia i wy także nie powinniście tego robić. Oto, co mam na myśli mówiąc: 'chrzanić normy płciowe'".
* ang. "gender".
** ang. "sex".
*** niem. "płeć" - ogólnie
**** pol. "cispłciowość".
***** ang. "gender-fluid"
Tłumaczenie: Natalia
[PRZECZYTAJ ORYGINAŁ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz